środa, 31 grudnia 2014

Post 17

--Zawieź mnie jeszcze do domu -To było jedyne zdanie jakie Kim wypowiedziała w czasie całej podróży do domu.
-Jak chcesz ale spóźniasz sie do szkoły -mruknął mężczyzna nawet nie patrząc na nią.
Kim westchnęła i ponownie włączyła iPoda ,była myślami dalej ,daleko .Dlaczego strzeliła ? Przecież nigdy wcześniej nie strzela do ludzi .Tylko do tarczy a to nie to samo .Ojciec często zabierał ją na strzelnicę w weekendy i dziewczyna lubiła w ten sposób spędzać z nim czas .
Nawet się nie spostrzegła jak zajechali pod dom.Wzięła torbę ,szarpnęła drzwiczki i wyszła z auta.
Weszła do pokoju ,była 7:20 miała jeszcze czas .Otworzyła szafę i wyjęła czarne spodnie i czarny top z logo Happysed ,założyła swoje ukochane czarne glany ,chwyciła kostkę do której wpakowała zeszyty ,piórnik,prochy ,strzykawki i bandaże ,telefon i klucze .Wsadziła słuchawki do uszu i wyszła z domu zostawiając w pokoju duży bałagan.
Nie mogła się pozbierać po tym co zrobiła .
Do szkoły dotarła na 7:58 czyli miała jeszcze całe dwie minuty spokoju .Poszła do szafki i Zerknęła na plan .Miała dzisiaj :biologię,w-f ,niemiecki ,w-f,matematykę ,plastykę .Dotarła pod sale 29 akurat równo z dzwonieniem dzwonka .Rozejrzała się i zobaczyła ze Julia siedzi razem z nią .Podeszła do ławki i skinęła dziewczynie głową nic nie mówiąc .usiadła i wychyliła się przez okno .Wszedł Clark i zaczął wkładać swój przedmiot :biologię.Kim otworzyła zeszyt i zaczęła przepisywanie notatki z tablicy .W tym samym czasie pan Clark tłumaczył zasady BHP i ogólny porządek sali biologicznej .
Julia jak stwierdziła blondynka nie przepisywali z tablicy ale notowała to co Clark mówił .Jako jedyna chyba .
Blondynka nie mogła się pozbyć uczucia że jest obserwowana .W tej samej chwili zadzwonił dzwonek na przerwę ,dziewczyna wyszła szybko z klasy na korytarz.
Weszła do szatni ,przerwa była 5 minutowa ,więc Kim musiała się pospieszyć .Wyjęła strój z plecaka .Czarną bluzkę z krótkim rękawkiem ,czarne krótkie spodenki i czarne trampki.Kim zauważyła ze dziewczyny się nie przebierają ,jedynie Julia była juz ubrana w białą bluzkę i niebieskie getry i białe tenisówki.A reszta stała tak jakby na coś /na kogoś czekały .
Nagle Kim zobaczyła ze drzwi się otwierają i wchodzą przez nie chłopcy .
-No moje miłe panie Jacka dzisiaj nie ma ale jesteśmy my -rzucił jak dziewczynie się wydawało Jerry Martinez na to wszystkie dziewczyny ,oprócz Kim i Julii zaczęły się rozbierać i wdzięcznych przed chłopakami a ci pożeraniem nie które wzrokiem,całowali lub obmacywanie .
Kim nie mogła w to uwierzyć .Co to za  szkoła !!!!!!!!! To było obleśne  ale na całe szczęście  zadzwonił dzwonek i chłopcy musieli wyjść -Wpadniemy do was po lekcji kotki -rzucił jakiś brunet a  dziewczyny zachichotały .
Nauczycielka w-f'u była blondyną z czerwonymi pasemkami.Na oko ważyła 59 kg i była średniego wzrostu .Miała miłą twarz ale juz po 1 słowach okazało się że nie ma miłego charakteru i była bardzo wymagająca .Po omówieniu systemu oceniania kazała im biegać 5 kółek. Oczywiście dziewczyny się zbuntowały i nie biegały .Kim z Julią pobiegły truchtem po boisku .W niedługim czasie Kim wyprzedziła Julię.Ale juz na końcówce 5 kółka zrównały się i przebiegły jednocześnie.
-Dobrze dziewczęta dostajecie 5 a reszta 1 ,do widzenia.
Kim pobiegła do szatni i szybko przebrała się w poprzednie ubrania.Chwyciła plecak i wybiegła z pomieszczenia ,nie chciała widzieć tego co się dzieje w szatni po lekcj
-Kim czekaj !-obróciła się i zobaczyła ze to Julia ją woła.Zwolniła i uśmiechnęła się do brunetki.
-Tez nie chcesz tego oglądać ?-spytała Julia .Blondynka skinęła głową w geście potwierdzenie.
-Ja nie chce przeżywać 2 raz tego co przeżyłam.-rzuciła cicho Julia.Kim spojrzała na nią z zaciekawieniem -Cos ci zrobili ?-spytała ją brunetka zamilkła i spuściła wzrok,rozpłakała się.Kim juz nie pamiętała jak to jest płakać.Nie płakała .Była to jej słabość z którą wygrała.
-Co się stało ?????-spytała patrząc na nią .
-Zgwałcili mnie -mruknęła Julia
 -Współczuję ci -powiedziała Kim w tej chwili zadzwonił dzwonek i brunetka zniknęła z pola widzenia. A blondynka poszła na lekcje niemieckiego.Weszła do sali i zajęła miejsce na końcu pomieszczenia.Nauczycielka rozdała im testy i powiedziała że piszą test z wiedzy o niemieckim który odzieli ich na grupy.Zaawansowanych i mniej zaawansowanych. Zaczęli pisać test miał 2 strony napisane małą czcionką.Kim skończyła pierwsza a nauczyciela powiedział ze może wyjść żeby innym nie przeszkadzać.Blondynka wyszła i poszła do szatni ponieważ znowu miała w-f przebrała się i wyszła z szatni.
Na lekcji trenowały piłkę nożną a Kim nigdy nie była w tym dobra . Po 30 minutach lekcji nauczycielka powiedziała ze mogą się przebierać. Weszły do szatni i razem z Julia zamierzały wyjść ale powstrzymał je piskliwy głos jednej z dziewcząt
-a wy gdzie idziecie? Nie było dzwonka .-blondynka obróciła się i powiedział powoli i wyraźnie jak do dziecka chorego.
-idziemy bo nie zarabiamy na doładowanie do telefonu jako tanie dziwki -syknęła w stron jakiegoś plastika ubranego w różowe króciutkie spodenki i top z hello kitty.Po czym trzaskając drzwiami wyszła a za nią Julia .
Poszły na następną lekcję spóźnione .Jednak nauczyciel matmy nie zwrócił na to uwagi .Siedziały i słuchały o systemie oceniania .Kim leniwie wystawiła głowę przez okno gdy nagle otworzyły sie drzwi .Jednak ona nie zwróciła na to uwagi .
-A panowie czego chcą ?-spytał nauczyciel .
-Przyszliśmy po nią -powiedził mężczyzna a Kim odwróciła się od okna.Palec wielkiego mężczyzny
wskazywał na nią .Kim zamarła to był ten typ którego widział podczas strzelaniny stał obok Jacka Brewera i jako pierwszy zareagował gdy chłopak upadł .
-No dobrze ale musicie ją panowie zwolnić bo ona ma jeszcze 2 lekcje -powiedział nauczyciel ale w tej chwili podszedł do niego 2 z mężczyzn i przystawił lufe pistoletu do skroni .
-Słuchaj  śmieciu nie będziemy je zwalniać z tych pieprzonych lekcji idzie z nami i koniec -warkną mężczyzna
-Ale musicie ją zwo-powiedział nauczyciel ale w następnej sekundzie padł na podłogę .
-NIC nie widzieliście gówniarze -wrzasną mężczyzna i podszedł do ławki blondynki.
-Idziemy -synka łapiąc ją za rękaw bluzy .Dziewczyna rozważała ucieczkę ale tych facetów było trzech w dodatku  uzbrojonych .Wyprowadzili ją na korytarz i jednej z nich puścił ją by zadzwonić .Kim skorzystała z okazji i nadpneła mu glanem na nogę .Mezczyzna wrzasną z bólu a ona zaczęła biec .Obrocila głowę i zobaczyła ze doganiają ją .Wypadła przez główne drzwi ale nie udało jej sie uciec wystarczająco daleko .
Mężczyźni chwycili  ją i wepchnęli do czarnego samochodu .Odpalili silnik i pojechali gdzieś .








Hej no to z okazji sylwestra jest rozdział mama nadzieję ze wam się spodoba :).Jakie plany macie na dzisiejszy wieczór ?
Jak wieci albo i nie wiecie skończyłam pisać opowiadanie na moim 1 blogu .Jest mi przykro ze tak mało osób go komentowało no ale cóż .Mam nadziję że ten blog będzie wiecej osób odwiedzało.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Post 16

Obudziła się z krzykiem zalana potem .Spojrzała na zegarek była 4 rano. Rozejrzała się po pokoju ,chwilę zajęło jej uprzytomnienie sobie gdzie jest .Usiadła po turecku na łóżku które jej zdaniem było bardzo nie wygodne .Wzięła torbę i znalazła w niej ułożone równo rzeczy .
Beżowa bluza z nadrukiem serca ,ciemne jeansy ,beżowe trampki i do tego beżowy zegarek z okrągłą tarczą . Kim westchnęła ,widocznie wujek kupił jej więcej jasnych ubrań ale nie raczył jej o tym poinformować .Nastolatka mimo że miała jasne ubrania nie nosiła ich .Uwielbiała czarny kolor i nosiła go co dziennie .Czarne jeansy koszula z logo ulubionego zespołu i czarne glany .
Tak glany .Pierwsze dostała na 13 urodziny .Pamiętała że gdy chodziła w nich przez pierwsze dni pięty miała obdarte aż do krwi .Ale zaciskała zęby i chodziła dalej .
Blondynka z rezygnacją sięgnęła po rzeczy które znalazła w torbie .
Weszła do małej łazienki i odkręciła kurek z wodą .Ochlapała twarz i ubrała się .Włosy związała w kucyk i wróciła do pokoju .
Postanowiła poczekać aż wujek po nią przyjdzie .
Nie pomyliła się wujek zapukał do drzwi i powiedział
-Chodź Kim jedziemy do domu , masz szkołę .
-Dobra za,raz zejdę do samochodu -mruknęła nastolatka i sięgnęła po telefon w celu sprawdzenia godziny.Wujek wyszedł a nastolatka podwinęła rękaw bluzy i sięgnęła po strzykawkę do torby.
Prawie nie poczuła ukłucia .Narkotyk pulsował w jej żyle a ona od razu zaczęła,postrzegać rzeczywistość w jaśniejszych kolorach. Zeszła na dół nawet nie mówiąc do widzenia portierowi .Tak juz była :wredna ,chamska i nie uznającą ograniczeń.Ojciec ją tak wychował ,zdawał sobie sprawę ze Kim musi popełniać własne błędy i sama za nie odpowiadać. To była najlepsza szkoła życia dla nastolatki takiej jak Kim.
Dziewczyna wyszła na świeże powietrze i odetchnęła głęboko podeszła do samochodu i otworzyła drzwi,nie uśmiechnęło jej się jechac do szkoły no ale .
-Weź to i trzymaj blisko siebie -mruknął wujek i podał jej pistolet.Drugi schował do kieszeni
-Ale po co mi pistolet? - spytała Kim.
-Możliwe że znowu spotkamy gang Brewera.-odparł wujek i odpalił samochód.Blondynka zapatrzona w szybę.Wyjechali z autostrady w jakąś malo uczęszczaną leśną drogę .
Minęli zakręt i usłyszeli strzały.Wujek w ekspresowym tempie otworzył szybę i oddal strzał w kierunku gangstera.Który był ojcem Jacka Brewera .Kim zobaczyła że chłopak chce strzelić do jej wujka nie wąchała się pociągnęła za spust. Usłyszała wystrzał a sekundę później spostrzegła ze Jack Brewer upadł na ziemie .Blondynka otworzyła szeroko oczy.Zabiła człowieka!!
Mężczyźni spostrzegli ze chłopak jest ranny .Podnieśli go i wpakowali do samochodu.
-Kim!!! Zabiłaś syna największego gangstera w tym mieście !!!!!  Musimy ucieka -wrzasną wujek
Kim siedziała  jak otępiła.Zabiła człowieka którego znała ledwo od paru dni .













Zapraszam was na mojego 2 bloga .Liczę ze wszystkie osoby które to opowiadanie czytają skomentuje tamten rozdział na 2 blogu .To ten 2 blog

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Post 15

Biegnę bez celu .
Tak bez celu przed siebie .Wkoło czerń rozkłada swoje skrzydła .
Nie zatrzymuję sie biegnę .Oddech mam płytki ,urywany  .Płuca juz nie dają rady .Mimo to dalej biegnę .Nie widzę nic przede mną mrok .Za mną także .Co się dzieje ?! Gdzie jestem ?!?
 Strach zalewa mnie od środka .Jak trucizna ,dodana do wina .Nikogo nie ma jestem sama .Jest cicho tak cicho że aż głośno .Pluca juz nie dostarczają tlenu .Nie oddycham .Biegnę .To jest wyścig .
Myśli które miałam kiedy kolwiek leciały w przestrzeń .Ten szalony wyścig się nie kończy .
Co sie stało ? Nie potrafię odpowiedzieć .
Jak to możliwe ze brak mi tlenu a dalej biegnę ?
To magia .
Nie to nie moze byc magia .Nie wierze w to.Nie wierzę w Boga .W czary w zjawiska paranormalne to dla mnie nie istnieje .Bóg musiałby stanąć na drodze przede mną i powiedzieć mi ze jest Bogiem .Inaczej nie uwierzę .Do kościoła chodzę ale to głównie  z przyzwyczajenia.Gdy w kościele odmawia sie akt wiary .Mówie ze wyrzekam się szatana który jest głównym sprawcą grzechu ,ze wyrzekam sie wszystkiego co prowadzi do zła .To tak .Ale gdy następuje moment w którym kapłan pyta :"czy wierzysz w Boga Ojca Wszechmogącego Stworzyciela Nieba i Ziemii"
 Milknę.
Bo co mam powiedzieć ze wierze ?
Skoro tak naprawdę sama nie wiem czy w niego wierze .9 przykazanie mowi :"nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" .Gdybym powiedziała ze wierze w Boga tak ja wszyscy zgromadzeni w tym momencie w kościele .Zgrzeszylabym .Czy nie tak?
Więc milczę .Słyszę jak ludzie powtarzają jednym głosem "wierze" .Ale zdaje sobie sprawę ze cześc z nich mowi to manchalnie ,i nie zastanawiają sie nawet nad sensem słowa "wierzę"
Wierzyć w coś co to tak naprawdę znaczy ? To widziec coś i zapamiętać .Powie jeden .To byc o czymś świecie przekonanym mimo ze sie tego nie widziało na oczy .Powie drugi .To dodawać sobie otuchy .powie jeszcze inny .
Ale co to tak na prawdę znaczy?
Nie wiem .
Las sie nie kończy ,jest jak otwarta polana .Nie widzę początku ,nie widzę końca







Rozdział  jest tak późno .A dlaczego? Po prostu mam za dużo na głowie ,szkoła zawala cały wolny czas .Juz nawet nie pamietam kiedy ostatnio byłam na mieście z przyjaciółką .Nie mam po prostu czasu .I to jest jedyne wytłumaczenie .Przepraszam ,wiem ze chciałybysci (te dziewczyny które czytają) zeby rozdziały były częściej .No cóż tez bym chciała ...
Zapraszam was na mojego 2 bloga ,liczę ze wam sie spodoba i zostawiacie po sobie mały ślad :)
Link do 2 opowiadania mojego autorstwa