piątek, 8 sierpnia 2014

....... + post 8


tak wiem!

to opowiadnie jest do niczego. -__- rozdziały są bez sensu ,nie ma akcji .
Przepraszam ale ja po prostu mam problem i on zamiast maleć nawarstwia sie.
jest was coraz mniej ,nie chcecie już czytać tych bzdur!!
rozumiem was ! :c


Kim obudziła się rano około 9 po wczorajszych wrażeniach miała dość .Wstała z łóżka i podeszła do szafy .Wybrała 1 lepsze ciuchy i poszła z nimi do łazienki .Ochlapała twarz zimną wodą i ubrała sie w krótkie czarne spodenki ,ciemno zielony top na  grubych ramiączkach z motywem czaszki .Na nogi
włożyła czarne sznurowane buty za kostkę .Zeszła do kuchni i zrobiła sobie śniadanie .Do kieszeni spodenek spakowała komórkę i klucze i wyszła z domu.
Szła ulicami i czuła ze wszyscy których mija przyglądają sie jej osobie.Jak zauważyła tu w Stanford dziewczynki nie ubierały sie tak jak ona .Nosiły grzecznie spudniczki i różowe bluzeczki .Miały tez pełno tapety na ryju.Wiec ona siłą rzeczy sie różniła .Kim nigdy nie miała w swojej szafie różowych ubrań .Jej ojciec szanował jej styl i mogła ubierać to co jej sie podobało .
Włożyła słuchawki do uszu i zaczęła przeglądać listę piosenek jakie miała w telefonie.
W końcu postawiła na klasykę.Czyli "Zapal świeczkę" zespołu Dżem lubiła tą piosenkę była tak spokojna i prosta ale miała przekaz.
Kim była dziwnym człowiekiem pod paroma względami
- lubiła chodzić na cmentarze zarówno w dzien jak i w nocy
-lubiła siedzieć na balkonie w czasie burzy gdy niebo rozdzieraly błyskawice
-miała leki ale to było spowodowanie tym ze ćpała
-nigdy nie chorowała ale miała zachartowany organizm
-lubiła widok krwi
Podczas tych rozmyślań doszła nad skarpę .
Kim pamiętała ze była taki dzień kiedy poszła nad podobną skarpę sama .
Chciała skoczyć .
Stanela nad przepaścią i rozłożyła ręce ,chciała polecieć .Zawsze dręczyła tate pytaniami (jak była mała) jak to jest latać lub jak to jest popełnić samobójstwo czy to boli .A ojciec wtedy mówił -Nie tego człowieka to nie boli on jest w tym momencie szczęśliwy .
Potem poprosiła ojca zeby z nią poszedł i wzioł aparat gdy sie juz tam znaleźli .
Zrobił jej zdjęcie .Na zdjęciu było widać jak Kim stoi nad przepaścią z Rozłożonymi  rękami tak jak by chciała skoczyć .
Jej ojciec nie miał pojęcia ze ćpa ,tnie sie i ze ma depresję bo kiedy był przy niej Kim starała sie
udawać i byc szczęśliwą .
A teraz znów miała tą możliwość mogła skoczyć i to był by koniec .Podeszła nad skraj skarpy i rozłożyła ręce jak ptak.Znowu miała to uczucie gdzieś w sobie ze jak to pięknie musi byc potraficie latać .
Podniosła wzrok i popatrzyła na roztaczajcy sie przed nią widok .Lasy i wysokie drzewa było zaskakująco ciepło .
Dziewczyna odchylila głowę i wzięła głęboki ostatni oddech.Nie wiedziała ze nie jest tu sama.
Zamknęła oczy i ..........
Skoczyła

5 komentarzy:

  1. HEJ, dlaczego mówisz, że twój blog jest do niczego? on jest świetny jeden z lepszych z tych, które czytam. Błagam Cię, żebyś w nexcie napisała, że Kim to tylko się śniło PLISSS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz uwierzyć w siebie i w swojego bloga no :) bo naprawdę jest świetny \Karolina<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze: Blog jest świetny
    Po drugie: Jeżeli się okaże, że to nie był tylko sen, nie wiem co Ci zrobię.
    Po trzecie: Dlaczego rozdział jest taki krótki? :'(
    Po czwarte: Proszę, żebyś zawsze pisała mi kiedy dodasz rozdział. Bardzo często jest tak, że nie obserwuje jakiegoś genialnego bloga albo po prostu nie widzę, że ktoś dodał nową notkę, dlatego byłabym bardzo wdzięczna gdybyś mnie o tym informowała.
    Po piąte: Rozdział jest genialny <3
    Po szóste: Czekam na nowy!

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział super ,czekam na nowy rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje ,że jack ją złapie ,powstrzyma i się zakochają <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie dodawaj częściej rozdziały wchodzę, a tu nie ma nowego ;) jak Kim wyląduje w szpitalu albo boże broń się zabije to ja zabije Ciebie :) twoja wierna fanka\Karolina <3

    OdpowiedzUsuń